Tadam. Na umilenie niedzielnego popołudnia mam dla was taki oto pornoshocik ^_^ Nie jest to zbyt długie, ale za kilka dni powinnam wstawić kolejną część Last Heaven.
Życzę miłego czytania
Paring: Reituki
Beta: pobieżnie sprawdzone przeze mnie
Uwagi: brak fabuły, seks
Z dedykacja dla mojego kochanego Pingwinka
Było piękne
i słoneczne popołudnie. Jednak pogoda tylko stwarzała pozory idealnej, ponieważ
na zewnątrz było z jakieś -15 stopni. Ani ja a tym bardziej Takanori nie
zamierzaliśmy ruszać się z domu. Przeglądając z nudów jakieś leżące na szafie
pudelka, gdy niespodziewanie znalazłem coś fajnego.
- Taka spójrz, co znalazłem! – zawołałem do mojego chłopaka pokazując mu moje znalezisko.
- Taka spójrz, co znalazłem! – zawołałem do mojego chłopaka pokazując mu moje znalezisko.
- Hmm? – Ruki
spojrzał na mnie wchodząc do naszej sypialni. Pokazałem mu trzymane w
rękach znalezisko. – Oh już nawet zapomniałem o tym – podszedł do mnie bliżej
spoglądając na urządzenie. – Kupiliśmy
ja rok temu na trasę, ale w sumie poza nią prawie jej w ogóle nie używaliśmy -
trzymając kamerę nagle wpadłem na pomysł życia.
-Takanori? –
nie mogłem się powstrzymać od głupiego uśmiechu.
- Tak?
- Miałbyś
może ochotę, no wiesz – poruszyłem sugestywnie brwiami z szelmowskim
uśmieszkiem na twarzy. Ruki
spojrzał na mnie zdawkowo chyba nie do końca domyślając się mojego pomysłu. –
No nie mów, że nie chciałbyś zobaczyć takiego nagrania. Nie daj się
prosić. – zrobiłem minę niewinnego szczeniaczka, podchodząc do niego bliżej.
- Akira! –
pisnął cały spąsowiały końcu, załapując o co mi chodzi.
- No co? Będę
miał w końcu, co oglądać w trakcie tras. – stwierdziłem rozmarzonym wzrokiem
już sobie wyobrażając jak może wyglądać to wideo. – Chodź, chodź. - złapałem
Takę za rękę i posadziłem go na naszym łóżku. Klęknąłem na podłodze naprzeciwko
niego. Otworzyłem podgląd z boku i włączyłem kamerę, którą następnie
skierowałem prosto w stronę mojego chłopaka..
- Ty tak
serio? – spojrzał na mnie, trzymając swoje dłonie na kolanach.
- Tak – z
uśmiechem położyłem swoją wolną dłoń na jego kolanie. – No proszę przecież nie
wrzucę tego na redtube.
- A byś się
tylko odważył to zrobić to nie będziesz miał, czego wsadzać w mój tyłek.
–spojrzał na mnie gniewnie, zakładając ręce na piersi.
- Kochanie,
nie mam zamiaru z kimkolwiek się tym dzielić. – zapewniłem go chwytając wolną
ręką jego dłoń.
- No dobrze
– odpuścił, kładąc dłonie na łóżku. – To, co mam robić?
- Rozbierz
się – poprawiłem się siadając na kolanach.- Ale powoli – ustawiłem kamerę tak
by łapała na razie obraz od pasa w górę. Już dawno nie widziałem go tak
zawstydzonego. Już po chwili zaczął powoli zsuwać czarny kardigan ze swoich
ramion. Potem równie powoli podciągnął koszulkę i ściągnął ją, odkładając na
bok. Następnie wstał i zsunął te swoje spodnio podobne legginsy, które to
ostatnio z niesamowitym zamiłowaniem nosił. Od razu skierowałem kamerę na jego
obcisłą bieliznę. Och, dzisiaj akurat miał na sobie te śliczne różowe szorty.
Powoli nakierowałem kamerę z dołu kierując ją ku górze na nieco zawstydzoną
twarz Takanoriego. Następnie wstałem jednocześnie kamerą ujmując jego należące
do mnie ciało.
Pogłaskałem
go czule po policzku, trzymając kamerę po mojej prawej stronie. Cmoknąłem go w
czubek nosa, by następnie dotrzeć do jego pełnych ust. Ruki instynktownie
przechylił głowę zarzucając swoje ręce na mojej szyi. Zacząłem ssać jego dolną wargę
lekko ją, przygryzając. Mruknął ochoczo czując po chwili mój język między
swoimi wargami.
- Usiądź –
skierowałem go z powrotem w stronę łóżka. Ponownie położyłem dłoń na tym razem
już odsłoniętym kolanie. Delikatnie drżał, kiedy gładziłem czule jego nagie
udo. Następnie dalej przesunąłem dłoń na jego biodro by następnie dotrzeć nią
do jego brzucha. Gdy tylko zacząłem go tam masować Ruki zamknął oczy, mrucząc
rozkosznie. Wiedziałem jak bardzo lubi, gdy głaszczę go w tym miejscu.
Triumfalnie się uśmiechnąłem cały czas łapiąc kamerą obraz tego co robiłem. To
naprawdę jest świetna zabawa.
Kolejnie
zacząłem pieścić go przez materiał jego bielizny. Objąłem dłonią
powiększające się uwypuklenie. Takanori jęknął cicho, kiedy tylko zacząłem
poruszać dłonią na jego kroczu. Uśmiechnąłem się pod nosem czując jak jego
penis nabrzmiewa w mojej ręce.
Lekko
chwyciłem za jego brodę przysuwając do siebie jego twarz. Od razu zamknął oczy
i lekko rozwarł swoje słodkie wargi wiedząc, o co mi chodzi. Przytrzymując jego
twarz również przymknąłem oczy i wsunąłem język w jego usta. Przez chwile
pieściłem nim jego podniebienie by później móc złączyć się z jego języczkiem.
Ssaliśmy je naprzemiennie jednocześnie dotykając się po swoich ciałach.
- Kochanie
potrzymaj trochę. – podałem mu urządzenie do ręki. Teraz w końcu mogłem go do
końca rozebrać. Klęknąłem znowu i zsunąłem bieliznę z jego bioder, po czym
odrzuciłem ją gdzieś na bok. Nieco nakierowałem trzymaną przez Rukiego kamerę
poniżej pasa chcąc wszystko uwiecznić.
Niespiesznie
całowałem jego podbrzusze i biodra. W końcu przyszedł czas bym zajął się jego
już nabrzmiałym penisem. Oblizałem go wzdłuż cały czas wpatrując się w obiektyw.
Ruki trzymał
kamerę w obu dłoniach z wypiekami na twarzy patrząc na to, co robię. Przytrzymywałem
jego przyrodzenie za jadra jednocześnie bawiąc się językiem na nabrzmiałej i
różowej główce. Postanowiłem zaryzykować i nieco się z nim podrażnić.
Powoli
ssałem ciepłą żołądź od czasu do czasu drażniąc ją językiem. Nie czekałem długo
na pierwszą porcje preekuljatu.
- Akira –
słyszałem wyraźną pretensje z nutą prośby w jego głosie. Odsunąłem się na
chwilę i uśmiechnąłem się do niego.
Trzymając w
ręce jego erekcje mozolnie lizałem od samego trzonu aż po jej szczyt. Ruki
siedział, trzymając kamerę, i powstrzymując mimowolne jęki.
Z
perwersyjnym uśmiechem na twarzy zniżyłem się bardziej, po czym zacząłem
wargami bawić się jego jądrami. Mozolnie ssałem je naprzemiennie lekko
zahaczając zębami o cienką skórę. W końcu pierwszy głośniejszy jęk wydobył się
z pomiędzy jego wcześniej zaciśniętych warg. Drgnął gwałtownie, gdy powoli
wsunąłem sobie z powrotem całą jego męskość do swoich ust. Często
wykorzystywałem to, aby go udobruchać, albo, gdy nie miał humoru. Zawsze
działało.
Gdy już
poczułem, że jest bliski szczytu przerwałem wszystko. Wyciągnąłem z ust jego
popuchnięte i wilgotne z podniecania prącie i zabrałem kamerę, którą
skierowałem kamerę na jego twarz. Ciężko oddychał patrząc na mnie z wyrzutem.
-Akira –
jęknął spoglądając na mnie niezaspokojonym wzrokiem. Zacząłem palcem gładzić
jego mocno zaróżowioną główkę.
- Ach!
Dokończ to. Proszę. – zamknął oczy a na jego policzkach widniały znaczące
rumieńce.
- A o co
prosisz? – drażniłem się dalej bawiąc się palcem na wilgotnym żołędziu.
-Właśnie na
to czekałem. – od razu oddałem mu kamerę by w pełni móc z powrotem skupić uwagę
na jego kroczu. Położyłem swoje dłonie na jego lekko drżących udach. Tym razem już
bez żadnych ceregieli wziąłem go z powrotem całego między moje wargi. Po chwili
poczułem pace Rukiego w moich włosach, całe szczęście nic takiego nie zrobił
nimi, a tylko by się odważył.
Ku jego
aprobacie w formie pomrukiwania i naprzemiennego pojękiwania, poruszałem
rytmicznie głową ssąc jego podniecone prącie. Zaczął coraz głośniej pojękiwać,
kiedy przyspieszyłem nieco swoje ruchy.
- Och! –
ścisnąłem mocniej jego prącie, po czym doszedł zaciskając dłonie na pościeli. Następnie
z przymkniętymi powiekami zlizałem całą sperme ściekającą po jego penisie jak i
mojej ręce. Jeszcze przez chwilkę
spoglądał na mnie z błogą miną na twarzy.
Tym razem to
on trzymał kamerę, a ja powoli zdejmowałem ubrania. Już po chwili skończyłem w
samej bieliźnie. Sugestywnie spojrzałem na Taknoriego. Ten klęknął przede mną
kładąc swoje dłonie tuż przy moim kroczu. Pogłaskałem go pieszczotliwie po
włosach, trzymając przy tym kamerę skierowaną prosto w dół. Patrząc się prosto
na mnie zaczął zsuwać ze mnie bokserki swoimi zębami. Byłem już ta tyle
podniecony, że moja męskość automatycznie wyskoczyła zaraz po opuszczeniu
bielizny. Fakt, że to wszystko nagrywałem tylko mnie jeszcze bardziej
podniecał.
- Mój mały
kociak – gdy tylko to powiedziałem ugryzł mnie w odsłonięte biodro. – Chyba mój
koteczek chce trochę mleczka ne? -
mruknął coś pod nosem robić słodką naburmuszoną minę, po czym i tak postanowił
mnie zadowolić.
Przytrzymując
dłonią moje erekcje zaczął składać mokre pocałunki łącząc swoje miękkie wargi
wraz z wilgotnym językiem.
Mruknąłem
gardłowo wplątując palce w jego włosy, gdy w końcu wziął całego mojego penisa w
usta. Wsuwał go między swoje wargi jednocześnie od dołu masują dłonią moje
jądra. Idealne połączenie. Naprawdę potrafił robić cuda tymi swoimi usteczkami.
Nawet nie zauważyłem, kiedy dotarłem do szczytu tej niebiańskiej pieszczoty.
W ostatniej
chwili wyciągnął z ust moją męskość, przez co błogim jękiem doszedłem wprost na
jego wysunięty język.
Pogłaskałem
go po policzku, po czym pomogłem mu wstać z kolan. Cały czas miałem zwróconą
kamerę w jego stronę, kiedy to wchodził na czworaka na łóżko. Nie mogąc się
powstrzymać klepnąłem go w jeden z pośladków. Takanori coś jęknął tylko, po
czym odwrócił się kładąc się na układanym przez niego codziennie stosiku
poduszek.
Usiadłem się
obok, pochylając się nad nim zacząłem go pieścić chcąc go z powrotem w pełni
pobudzić. Jednocześnie ssąc jeden ze sterczących sutków poruszałem dłonią na
jego na wpół nabrzmiałym członku. Ruki w tym czasie trochę niezręcznie trzymał
kamerę w jednej ręce by wolną dłonią sięgnąć do mojego krocza. Dotykając się
wzajemnie po nagich ciałach z powrotem się podniecaliśmy.
Potem wraz
kamerą ułożyłem się miedzy jego nogami. Nieco potarłem palcem jego jeszcze
zaciśnięty otworek. Następnie przystawiłem środkowy palec do jego ust chcąc,
aby go obślinił. Oczywiście tego też nie mogłem ominąć przy nagrywaniu. Przez
dłuższą chwile ssał go z zamkniętymi oczami przetrzymując dłońmi mój
nadgarstek.
- No już,
już. – zabrałem swoją rękę z powrotem układając się między jego nogami.
Powoli
wsunąłem nawilżony palec prosto do jego dziurki. Przez chwile nim poruszałem
wszystko uwieczniając na wideo.
W tym czasie
Ruki sięgnął do szuflady, z której wyciągnął nową butelkę lubryka tu, które mi
od razu podał do rąk. Nalałem sobie trochę substancji na palce, którymi
następnie sięgnąłem między jego pośladki. Wolną ręką z powrotem wziąłem kamerę.
Dość gładko udało mi się wsunąć z powrotem jeden z nawilżonych palców i prawie,
że od razy dołączyłem drugi na co Taka jęknął zagryzając nieco swój wskazujący
palec. Kamera na chwilę przeniosłem się na jego twarz cały czas jeszcze
rozciągając jego wnętrze.
Gwałtownie
poruszył nogami piszcząc, gdy palcami naparłem na jego prostatę. Jeszcze przez
moment drażniłem go robiąc swego rodzaju palcówkę. Potem Takanori wziął ode
mnie kamerę i zwrócił ją w moją stronę.
-Włóż go już
– jęknął patrząc na mnie proszącym wzrokiem. Przełknąłem gwałtownie ślinę,
stając na kolanach starałem się uchwycić cały obraz leżącego Rukiego.
Przejechałem dłonią od jego szyi, przez jego tors i brzuch aż po jego krocze. Przytrzymując
mojego penisa zacząłem drażnić jego główką jego już rozgrzane wejście.
- Akiraa… -
wsunąłem się od razu w niego jednocześnie kamerą obejmując całą tą scenę. Taka
jęknął głośno zaciskając przy tym palce na poduszkach, nie spodziewając się, że
tak gwałtownie w jego wejdę.
- Spokojnie -
nalałem również trochę nawilżacza na stojąca męskość Taki i powoli ruszyłem
biodrami jednocześnie pieszcząc dłonią jego erekcje.
Wziąłem z powrotem
kamerę i jedną ręką przytrzymywałem go za biodro, a drugą wszystko filmowałem.
Zrobiłem
zbliżenie i chwyciłem z powrotem za jego penisa. Takanori w tym czasie leżał
uroczo pojękując prosto do kamery niczym chłopcy z jgv. Trzymał mnie swoimi
dłońmi w pasie nieco drapiąc mnie po skórze. Byłem pewien, że zostaną po tym
ślady.
Mruknąłem
gardłowo wraz z kolejnymi ruchami. Zwiększyłem nieco tępą widząc Ruki sam
porusza biodrami nabijając się na moją erekcje.
- Aach!
Akira… - czułem jak jeszcze bardziej zaciska swoje wilgotne uda wokół moich
bioder.
Ciężko,
oddychając poruszałem się jednostajnie w jego rozgrzanym wnętrzu.
Jak to
mówią: najprostsze rzeczy są najlepsze. Tak było z tą pozycją. Może i to oklepane,
ale lubiłem ją. Takanori mógł sobie spokojnie sobie leżeć podniecając mnie samą
błogą miną na twarzy oraz pełnymi rozkoszy jękami, a ja mogłem w pełni się nim
należycie zająć.
Postawiłem kamerę
na stojącej szafce. Nie musiałem jej trzymać przy czy dalej świetnie chwytała
nas razem w kadrze.
Ruki od razu
wykorzystał okazje przyciągając mnie gwałtownie do siebie. Zarzucił mi swoje
ręce na szyje gwałtownie wpijając mi się w usta. Od zawsze uwielbiał się
całować i naprawdę byłby w stanie robić to bez przerwy. Czułem jak swoimi
dłońmi przytrzymywał moją twarz. Nasze języki ocierały, się splatając ze sobą
między naszymi złączonymi wargami.
Gdy tylko
oderwaliśmy się na chwilę zacząłem całować jego szyje w niektórych miejscach
lekko zasysając jego gładką skórę, wsłuchując się w rozkoszne jęki Taki. Prężył
się w moich objęciach raz za razem nabijając się na moją męskość
- Ach… Aaaach…
Aach…- pojękiwał między szybkimi oddechami. Uwielbiałem doprowadzać go zawsze
do takiego stanu, gdy całkowicie mi się oddawał ulegając kolejnym fala
rozkoszy.
- Jeszcze…
Och, tak! – zadowolony z siebie wchodziłem w niego tak, aby czubkiem mojej
erekcji drażnić jego prostatę.
Nagle pod
wpływem impulsu podniosłem go i trzymając go w swoich objęciach usiadłem na
kolanach dalej poruszając się w jego wnętrzu. Mój kochanek trzymał się mnie kurczowo
oczywiście nie szczędząc na wydawanych przez siebie odgłosach. Będąc już
bliskim orgazmu wyjękiwał prosto do ucha moje imię. Poruszał energicznie
biodrami jeszcze bardziej zaciskając się na mojej podnieconej męskości. Oboje
ciężko oddychaliśmy, ściskając swoje wilgotne od potu ciała.
Finalnie
Takanori spuścił się prosto między nasze brzuchy. Czułem jak jeszcze
bardziej zacisnął się na moim członku.
- Dojdź we
mnie - wyjęczał, kiedy miałem zamiar z niego wyjść. Jeszcze
cichutko postękiwał, kiedy dalej się poruszałem w jego wnętrzu. Objąłem go
mocniej i po paru ruchach według jego prośby rozlałem się w nim
wchodząc w niego do samego końca. Było mi naprawdę dobrze.
Ciężko
oddychał z wypiekami na twarzy, przytulając się do mnie. Pogładziłem go po
włosach, po czym pocałowałem do lekko w usta. Następnie wysunąłem się z niego
na co trochę boleśnie jęknął.
- Teraz
możesz już to wyłączyć, ne? – spojrzał najpierw na urządzenie a potem z
powrotem na mnie.
- Yhy –
sięgnąłem po kamerę i natychmiast ją wyłączyłem.
- Ale za to
wszystko dzisiaj to ty załatwiasz obiad, ale żadnej pizzy ani tym podobnych. –
ach te rozmowy zaraz po seksie.
- Dobrze
kochanie. – pogłaskałem go po plecach jeszcze przez chwilę ciesząc się
ostatnimi chwilami bliskości.
- A teraz
zabierz mnie do łazienki, dobrze. –
przylgnął do mnie ciasno obejmując ramionami moją szyje, co miało znaczyć, że
mam go tam zanieść. Odkąd zacząłem się chwalić ile biorę na klatę to nosiłem go
od czasu do czasu jak to Takanori twierdził w trosce o moją kondycje.
W łazience
napełniliśmy wodą całą wannę. Ruki dolał jakiegoś płynu, po czym powoli
zanurzył się w ciepłej, pieniącej się wodzie.
- No chodź
do mnie…
***
- No popatrz
tylko. Moglibyśmy wydać własne dvd – podsunąłem laptopa w jego stronę. Takanori
siedział razem ze mną na kanapie w samej bieliźnie jeszcze wycierając
ręcznikiem mokre włosy po kąpieli.
- Weź mi
tego nie pokazuj – zasłonił dłońmi oczy odwracając głowę.
- No, ale
zobacz jakie fajne ujęcia zrobiłeś. – przewinąłem na odpowiednie momenty, w
których trzymał kamerę. Zrobiłem nieco głośnie,
gdy jęczał tuż przy urządzeniu. – Moglibyśmy to robić zawodowo. – byłem
niesamowicie zadowolony z naszego dzieła.
Niestety
nieco za bardzo wczułem się w oglądanie co doprowadziło mnie z powrotem do
wiadomego stanu.
- Aki –
Takanori zamknął laptopa i odłożył go na bok. Potem wziął kamerę i z powrotem schował ją na
samym dnie szafy. - Nie potrzebujesz żadnych filmów. Mnie możesz mieć w każdej
chwili - i na dowód swoim słowom jakby nigdy nic zaciągnął mnie do sypialni i
nie wcale po to, aby się położyć spać…
The end
Kyaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! Senpaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaai! Arigatou *o*
OdpowiedzUsuńZadowoliłaś moją chęć na czytanie o Gazettowych seksach na kilka dni *^* <3 Dziękuję *^*
OdpowiedzUsuńCudowne! :)
OdpowiedzUsuńTo było świetne! :D
OdpowiedzUsuńprzez ostatnie 2 dni nic nie spałam, więc miałam pewne trudności z przeczytaniem, ale zdecydowanie było warto nie zostawiać tego na później ^^
pewnie ja już mam coś nie tak z głową, ale bosko się to czytało (nawet pomimo jakiś dorbnych błędów)
czegoś takiego było mi chyba teraz trzeba :D
nie mam teraz głowy do pisania komentarza,także dużo weny :*
KYA! Epickie! Genialne! Po prostu sssssuper!
OdpowiedzUsuń