niedziela, 25 stycznia 2015

Let's make a porn



Tadam. Na umilenie niedzielnego popołudnia mam dla was taki oto pornoshocik ^_^ Nie jest to zbyt długie, ale za kilka dni powinnam wstawić kolejną część Last Heaven. 

Życzę miłego czytania

Paring: Reituki
Beta: pobieżnie sprawdzone przeze mnie
Uwagi: brak fabuły, seks

Z dedykacja dla mojego kochanego Pingwinka


Było piękne i słoneczne popołudnie. Jednak pogoda tylko stwarzała pozory idealnej, ponieważ na zewnątrz było z jakieś -15 stopni. Ani ja a tym bardziej Takanori nie zamierzaliśmy ruszać się z domu. Przeglądając z nudów jakieś leżące na szafie pudelka, gdy niespodziewanie znalazłem coś fajnego.
- Taka spójrz, co znalazłem! – zawołałem do mojego chłopaka pokazując mu moje znalezisko.
- Hmm? – Ruki spojrzał na mnie wchodząc do naszej sypialni. Pokazałem mu trzymane w rękach znalezisko. – Oh już nawet zapomniałem o tym – podszedł do mnie bliżej spoglądając na urządzenie.  – Kupiliśmy ja rok temu na trasę, ale w sumie poza nią prawie jej w ogóle nie używaliśmy - trzymając kamerę nagle wpadłem na pomysł życia.
-Takanori? – nie mogłem się powstrzymać od głupiego uśmiechu.
- Tak?
- Miałbyś może ochotę, no wiesz – poruszyłem sugestywnie brwiami z szelmowskim uśmieszkiem na twarzy. Ruki spojrzał na mnie zdawkowo chyba nie do końca domyślając się mojego pomysłu. – No nie mów, że  nie chciałbyś zobaczyć takiego nagrania. Nie daj się prosić. – zrobiłem minę niewinnego szczeniaczka, podchodząc do niego bliżej. 
- Akira! – pisnął cały spąsowiały końcu, załapując o co mi chodzi.
- No co? Będę miał w końcu, co oglądać w trakcie tras. – stwierdziłem rozmarzonym wzrokiem już sobie wyobrażając jak może wyglądać to wideo. – Chodź, chodź. - złapałem Takę za rękę i posadziłem go na naszym łóżku. Klęknąłem na podłodze naprzeciwko niego. Otworzyłem podgląd z boku i włączyłem kamerę, którą następnie skierowałem prosto w stronę mojego chłopaka..
- Ty tak serio? – spojrzał na mnie, trzymając swoje dłonie na kolanach.
- Tak – z uśmiechem położyłem swoją wolną dłoń na jego kolanie. – No proszę przecież nie wrzucę tego na redtube.
- A byś się tylko odważył to zrobić to nie będziesz miał, czego wsadzać w mój tyłek. –spojrzał na mnie gniewnie, zakładając ręce na piersi.
- Kochanie, nie mam zamiaru z kimkolwiek się tym dzielić. – zapewniłem go chwytając wolną ręką jego dłoń.
- No dobrze – odpuścił, kładąc dłonie na łóżku. – To, co mam robić?
- Rozbierz się – poprawiłem się siadając na kolanach.- Ale powoli – ustawiłem kamerę tak by łapała na razie obraz od pasa w górę. Już dawno nie widziałem go tak zawstydzonego. Już po chwili zaczął powoli zsuwać czarny kardigan ze swoich ramion. Potem równie powoli podciągnął koszulkę i ściągnął ją, odkładając na bok. Następnie wstał i zsunął te swoje spodnio podobne legginsy, które to ostatnio z niesamowitym zamiłowaniem nosił. Od razu skierowałem kamerę na jego obcisłą bieliznę. Och, dzisiaj akurat miał na sobie te śliczne różowe szorty. Powoli nakierowałem kamerę z dołu kierując ją ku górze na nieco zawstydzoną twarz Takanoriego. Następnie wstałem jednocześnie kamerą ujmując jego należące do mnie ciało.
Pogłaskałem go czule po policzku, trzymając kamerę po mojej prawej stronie. Cmoknąłem go w czubek nosa, by następnie dotrzeć do jego pełnych ust. Ruki instynktownie przechylił głowę zarzucając swoje ręce na mojej szyi. Zacząłem ssać jego dolną wargę lekko ją, przygryzając. Mruknął ochoczo czując po chwili mój język między swoimi wargami.
- Usiądź – skierowałem go z powrotem w stronę łóżka. Ponownie położyłem dłoń na tym razem już odsłoniętym kolanie. Delikatnie drżał, kiedy gładziłem czule jego nagie udo. Następnie dalej przesunąłem dłoń na jego biodro by następnie dotrzeć nią do jego brzucha. Gdy tylko zacząłem go tam masować Ruki zamknął oczy, mrucząc rozkosznie. Wiedziałem jak bardzo lubi, gdy głaszczę go w tym miejscu. Triumfalnie się uśmiechnąłem cały czas łapiąc kamerą obraz tego co robiłem. To naprawdę jest świetna zabawa.
Kolejnie zacząłem pieścić go przez materiał jego bielizny. Objąłem dłonią powiększające się uwypuklenie. Takanori jęknął cicho, kiedy tylko zacząłem poruszać dłonią na jego kroczu. Uśmiechnąłem się pod nosem czując jak jego penis nabrzmiewa w mojej ręce. 
Lekko chwyciłem za jego brodę przysuwając do siebie jego twarz. Od razu zamknął oczy i lekko rozwarł swoje słodkie wargi wiedząc, o co mi chodzi. Przytrzymując jego twarz również przymknąłem oczy i wsunąłem język w jego usta. Przez chwile pieściłem nim jego podniebienie by później móc złączyć się z jego języczkiem. Ssaliśmy je naprzemiennie jednocześnie dotykając się po swoich ciałach.
- Kochanie potrzymaj trochę. – podałem mu urządzenie do ręki. Teraz w końcu mogłem go do końca rozebrać. Klęknąłem znowu i zsunąłem bieliznę z jego bioder, po czym odrzuciłem ją gdzieś na bok. Nieco nakierowałem trzymaną przez Rukiego kamerę poniżej pasa chcąc wszystko uwiecznić.
Niespiesznie całowałem jego podbrzusze i biodra. W końcu przyszedł czas bym zajął się jego już nabrzmiałym penisem. Oblizałem go wzdłuż cały czas wpatrując się w obiektyw.
Ruki trzymał kamerę w obu dłoniach z wypiekami na twarzy patrząc na to, co robię. Przytrzymywałem jego przyrodzenie za jadra jednocześnie bawiąc się językiem na nabrzmiałej i różowej główce. Postanowiłem zaryzykować i nieco się z nim podrażnić.
Powoli ssałem ciepłą żołądź od czasu do czasu drażniąc ją językiem. Nie czekałem długo na pierwszą porcje preekuljatu.
- Akira – słyszałem wyraźną pretensje z nutą prośby w jego głosie. Odsunąłem się na chwilę i uśmiechnąłem się do niego.
Trzymając w ręce jego erekcje mozolnie lizałem od samego trzonu aż po jej szczyt. Ruki siedział, trzymając kamerę, i powstrzymując mimowolne jęki.
Z perwersyjnym uśmiechem na twarzy zniżyłem się bardziej, po czym zacząłem wargami bawić się jego jądrami. Mozolnie ssałem je naprzemiennie lekko zahaczając zębami o cienką skórę. W końcu pierwszy głośniejszy jęk wydobył się z pomiędzy jego wcześniej zaciśniętych warg. Drgnął gwałtownie, gdy powoli wsunąłem sobie z powrotem całą jego męskość do swoich ust. Często wykorzystywałem to, aby go udobruchać, albo, gdy nie miał humoru. Zawsze działało.
Gdy już poczułem, że jest bliski szczytu przerwałem wszystko. Wyciągnąłem z ust jego popuchnięte i wilgotne z podniecania prącie i zabrałem kamerę, którą skierowałem kamerę na jego twarz. Ciężko oddychał patrząc na mnie z wyrzutem.
-Akira – jęknął spoglądając na mnie niezaspokojonym wzrokiem. Zacząłem palcem gładzić jego mocno zaróżowioną główkę.
- Ach! Dokończ to. Proszę. – zamknął oczy a na jego policzkach widniały znaczące rumieńce.
- A o co prosisz? – drażniłem się dalej bawiąc się palcem na wilgotnym żołędziu.
-Właśnie na to czekałem. – od razu oddałem mu kamerę by w pełni móc z powrotem skupić uwagę na jego kroczu. Położyłem swoje dłonie na jego lekko drżących udach. Tym razem już bez żadnych ceregieli wziąłem go z powrotem całego między moje wargi. Po chwili poczułem pace Rukiego w moich włosach, całe szczęście nic takiego nie zrobił nimi, a tylko by się odważył.
Ku jego aprobacie w formie pomrukiwania i naprzemiennego pojękiwania, poruszałem rytmicznie głową ssąc jego podniecone prącie. Zaczął coraz głośniej pojękiwać, kiedy przyspieszyłem nieco swoje ruchy.
- Och! – ścisnąłem mocniej jego prącie, po czym doszedł zaciskając dłonie na pościeli. Następnie z przymkniętymi powiekami zlizałem całą sperme ściekającą po jego penisie jak i mojej ręce.  Jeszcze przez chwilkę spoglądał na mnie z błogą miną na twarzy.
Tym razem to on trzymał kamerę, a ja powoli zdejmowałem ubrania. Już po chwili skończyłem w samej bieliźnie. Sugestywnie spojrzałem na Taknoriego. Ten klęknął przede mną kładąc swoje dłonie tuż przy moim kroczu. Pogłaskałem go pieszczotliwie po włosach, trzymając przy tym kamerę skierowaną prosto w dół. Patrząc się prosto na mnie zaczął zsuwać ze mnie bokserki swoimi zębami. Byłem już ta tyle podniecony, że moja męskość automatycznie wyskoczyła zaraz po opuszczeniu bielizny. Fakt, że to wszystko nagrywałem tylko mnie jeszcze bardziej podniecał.
- Mój mały kociak – gdy tylko to powiedziałem ugryzł mnie w odsłonięte biodro. – Chyba mój koteczek chce trochę mleczka ne?  - mruknął coś pod nosem robić słodką naburmuszoną minę, po czym i tak postanowił mnie zadowolić.
Przytrzymując dłonią moje erekcje zaczął składać mokre pocałunki łącząc swoje miękkie wargi wraz z wilgotnym językiem.
Mruknąłem gardłowo wplątując palce w jego włosy, gdy w końcu wziął całego mojego penisa w usta. Wsuwał go między swoje wargi jednocześnie od dołu masują dłonią moje jądra. Idealne połączenie. Naprawdę potrafił robić cuda tymi swoimi usteczkami. Nawet nie zauważyłem, kiedy dotarłem do szczytu tej niebiańskiej pieszczoty.
W ostatniej chwili wyciągnął z ust moją męskość, przez co błogim jękiem doszedłem wprost na jego wysunięty język.
Pogłaskałem go po policzku, po czym pomogłem mu wstać z kolan. Cały czas miałem zwróconą kamerę w jego stronę, kiedy to wchodził na czworaka na łóżko. Nie mogąc się powstrzymać klepnąłem go w jeden z pośladków. Takanori coś jęknął tylko, po czym odwrócił się kładąc się na układanym przez niego codziennie stosiku poduszek.
Usiadłem się obok, pochylając się nad nim zacząłem go pieścić chcąc go z powrotem w pełni pobudzić. Jednocześnie ssąc jeden ze sterczących sutków poruszałem dłonią na jego na wpół nabrzmiałym członku. Ruki w tym czasie trochę niezręcznie trzymał kamerę w jednej ręce by wolną dłonią sięgnąć do mojego krocza. Dotykając się wzajemnie po nagich ciałach z powrotem się podniecaliśmy.
Potem wraz kamerą ułożyłem się miedzy jego nogami. Nieco potarłem palcem jego jeszcze zaciśnięty otworek. Następnie przystawiłem środkowy palec do jego ust chcąc, aby go obślinił. Oczywiście tego też nie mogłem ominąć przy nagrywaniu. Przez dłuższą chwile ssał go z zamkniętymi oczami przetrzymując dłońmi mój nadgarstek.
- No już, już. – zabrałem swoją rękę z powrotem układając się między jego nogami.
Powoli wsunąłem nawilżony palec prosto do jego dziurki. Przez chwile nim poruszałem wszystko uwieczniając na wideo.
W tym czasie Ruki sięgnął do szuflady, z której wyciągnął nową butelkę lubryka tu, które mi od razu podał do rąk. Nalałem sobie trochę substancji na palce, którymi następnie sięgnąłem między jego pośladki. Wolną ręką z powrotem wziąłem kamerę. Dość gładko udało mi się wsunąć z powrotem jeden z nawilżonych palców i prawie, że od razy dołączyłem drugi na co Taka jęknął zagryzając nieco swój wskazujący palec. Kamera na chwilę przeniosłem się na jego twarz cały czas jeszcze rozciągając jego wnętrze.
Gwałtownie poruszył nogami piszcząc, gdy palcami naparłem na jego prostatę. Jeszcze przez moment drażniłem go robiąc swego rodzaju palcówkę. Potem Takanori wziął ode mnie kamerę i zwrócił ją w moją stronę.
-Włóż go już – jęknął patrząc na mnie proszącym wzrokiem. Przełknąłem gwałtownie ślinę, stając na kolanach starałem się uchwycić cały obraz leżącego Rukiego. Przejechałem dłonią od jego szyi, przez jego tors i brzuch aż po jego krocze. Przytrzymując mojego penisa zacząłem drażnić jego główką jego już rozgrzane wejście.
- Akiraa… - wsunąłem się od razu w niego jednocześnie kamerą obejmując całą tą scenę. Taka jęknął głośno zaciskając przy tym palce na poduszkach, nie spodziewając się, że tak gwałtownie w jego wejdę.
- Spokojnie - nalałem również trochę nawilżacza na stojąca męskość Taki i powoli ruszyłem biodrami jednocześnie  pieszcząc dłonią jego erekcje.
Wziąłem z powrotem kamerę i jedną ręką przytrzymywałem go za biodro, a drugą wszystko filmowałem.
Zrobiłem zbliżenie i chwyciłem z powrotem za jego penisa. Takanori w tym czasie leżał uroczo pojękując prosto do kamery niczym chłopcy z jgv. Trzymał mnie swoimi dłońmi w pasie nieco drapiąc mnie po skórze. Byłem pewien, że zostaną po tym ślady.
Mruknąłem gardłowo wraz z kolejnymi ruchami. Zwiększyłem nieco tępą widząc Ruki sam porusza biodrami nabijając się na moją erekcje.
- Aach! Akira… - czułem jak jeszcze bardziej zaciska swoje wilgotne uda wokół moich bioder.
Ciężko, oddychając poruszałem się jednostajnie w jego rozgrzanym wnętrzu.
Jak to mówią: najprostsze rzeczy są najlepsze. Tak było z tą pozycją. Może i to oklepane, ale lubiłem ją. Takanori mógł sobie spokojnie sobie leżeć podniecając mnie samą błogą miną na twarzy oraz pełnymi rozkoszy jękami, a ja mogłem w pełni się nim należycie zająć.
Postawiłem kamerę na stojącej szafce. Nie musiałem jej trzymać przy czy dalej świetnie chwytała nas razem w kadrze.
Ruki od razu wykorzystał okazje przyciągając mnie gwałtownie do siebie. Zarzucił mi swoje ręce na szyje gwałtownie wpijając mi się w usta. Od zawsze uwielbiał się całować i naprawdę byłby w stanie robić to bez przerwy. Czułem jak swoimi dłońmi przytrzymywał moją twarz. Nasze języki ocierały, się splatając ze sobą między naszymi złączonymi wargami.
Gdy tylko oderwaliśmy się na chwilę zacząłem całować jego szyje w niektórych miejscach lekko zasysając jego gładką skórę, wsłuchując się w rozkoszne jęki Taki. Prężył się w moich objęciach raz za razem nabijając się na moją męskość
- Ach… Aaaach… Aach…- pojękiwał między szybkimi oddechami. Uwielbiałem doprowadzać go zawsze do takiego stanu, gdy całkowicie mi się oddawał ulegając kolejnym fala rozkoszy.
- Jeszcze… Och, tak! – zadowolony z siebie wchodziłem w niego tak, aby czubkiem mojej erekcji drażnić jego prostatę.
Nagle pod wpływem impulsu podniosłem go i trzymając go w swoich objęciach usiadłem na kolanach dalej poruszając się w jego wnętrzu. Mój kochanek trzymał się mnie kurczowo oczywiście nie szczędząc na wydawanych przez siebie odgłosach. Będąc już bliskim orgazmu wyjękiwał prosto do ucha moje imię. Poruszał energicznie biodrami jeszcze bardziej zaciskając się na mojej podnieconej męskości. Oboje ciężko oddychaliśmy, ściskając swoje wilgotne od potu ciała.
Finalnie Takanori spuścił się prosto między nasze brzuchy. Czułem jak jeszcze bardziej zacisnął się na moim członku.
- Dojdź we mnie - wyjęczał, kiedy miałem zamiar z niego wyjść. Jeszcze cichutko postękiwał, kiedy dalej się poruszałem w jego wnętrzu. Objąłem go mocniej i po paru ruchach według jego prośby rozlałem się w nim wchodząc w niego do samego końca. Było mi naprawdę dobrze. 
Ciężko oddychał z wypiekami na twarzy, przytulając się do mnie. Pogładziłem go po włosach, po czym pocałowałem do lekko w usta. Następnie wysunąłem się z niego na co trochę boleśnie jęknął.
- Teraz możesz już to wyłączyć, ne? – spojrzał najpierw na urządzenie a potem z powrotem na mnie.
- Yhy – sięgnąłem po kamerę i natychmiast ją wyłączyłem.
- Ale za to wszystko dzisiaj to ty załatwiasz obiad, ale żadnej pizzy ani tym podobnych. – ach te rozmowy zaraz po seksie.
- Dobrze kochanie. – pogłaskałem go po plecach jeszcze przez chwilę ciesząc się ostatnimi chwilami bliskości.
- A teraz zabierz mnie do łazienki, dobrze.  – przylgnął do mnie ciasno obejmując ramionami moją szyje, co miało znaczyć, że mam go tam zanieść. Odkąd zacząłem się chwalić ile biorę na klatę to nosiłem go od czasu do czasu jak to Takanori twierdził w trosce o moją kondycje.
W łazience napełniliśmy wodą całą wannę. Ruki dolał jakiegoś płynu, po czym powoli zanurzył się w ciepłej, pieniącej się wodzie.
- No chodź do mnie…

***

- No popatrz tylko. Moglibyśmy wydać własne dvd – podsunąłem laptopa w jego stronę. Takanori siedział razem ze mną na kanapie w samej bieliźnie jeszcze wycierając ręcznikiem mokre włosy po kąpieli.
- Weź mi tego nie pokazuj – zasłonił dłońmi oczy odwracając głowę.
- No, ale zobacz jakie fajne ujęcia zrobiłeś. – przewinąłem na odpowiednie momenty, w których trzymał kamerę.  Zrobiłem nieco głośnie, gdy jęczał tuż przy urządzeniu. – Moglibyśmy to robić zawodowo. – byłem niesamowicie zadowolony z naszego dzieła.
Niestety nieco za bardzo wczułem się w oglądanie co doprowadziło mnie z powrotem do wiadomego stanu.
- Aki – Takanori zamknął laptopa i odłożył go na bok.  Potem wziął kamerę i z powrotem schował ją na samym dnie szafy. - Nie potrzebujesz żadnych filmów. Mnie możesz mieć w każdej chwili - i na dowód swoim słowom jakby nigdy nic zaciągnął mnie do sypialni i nie wcale po to, aby się położyć spać…
The end

5 komentarzy:

  1. Kyaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! Senpaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaai! Arigatou *o*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zadowoliłaś moją chęć na czytanie o Gazettowych seksach na kilka dni *^* <3 Dziękuję *^*

    OdpowiedzUsuń
  3. To było świetne! :D
    przez ostatnie 2 dni nic nie spałam, więc miałam pewne trudności z przeczytaniem, ale zdecydowanie było warto nie zostawiać tego na później ^^
    pewnie ja już mam coś nie tak z głową, ale bosko się to czytało (nawet pomimo jakiś dorbnych błędów)
    czegoś takiego było mi chyba teraz trzeba :D
    nie mam teraz głowy do pisania komentarza,także dużo weny :*

    OdpowiedzUsuń
  4. KYA! Epickie! Genialne! Po prostu sssssuper!

    OdpowiedzUsuń