Związki męsko-męskie, jeśli nie lubisz to nie czytaj. W większości treści +18. Życzę miłego czytania.
Klawiatura nie gryzie, więc wszelkie komentarze mile widziane :)
środa, 13 sierpnia 2014
Pierwsza rocznica
Tak jakoś wyszło i napisałam wszystko na kartce. Mam nadzieje, że rozczytacie się z tych bazgrołów.
Najlepszego z okazji rocznicy... :D To pierwsza o:? jaj zdawało mi sie, ze już dalej... No nic. Weny ci życzę kochana i energii i pomysłów na kolejny rok i dalej, żebys świętowała jeszcze następne rocznice, nie tylko tę jedną :)
Wiem, że trochę spóźniony ten komentarz, ale i tak swoje napiszę.
Gratuluję, że wytrwałaś rok w yaoistycznym biznesie, gdzie zazwyczaj to, co jest świetne, jest mieszane z błotem, a chwalone to, co jest denne i przereklamowane. Mam nadzieję, że nie przestaniesz nam pisać tych super zboczonych opowiadań. Jesteś w końcu mistrzynią seksów, szkoda byłoby, gdybyś nagle przerwała pisanie ( a wiem, że o tym myślałaś, podziękuj od nas swojemu bratu, który cię naprostował ). Życzę ci mnóstwo kasy (na bilety na koncerty i materiały do robienia tych świetnych maskotek. (Może chcesz mi kiedyś zrobić Uru?)), zdrówka (zero wirusów na kompie!), mnóstwa pomysłów na nowe, zboczone opowiadanka z... FABUŁĄ (ale takie bez też mogą być i niekoniecznie reituki...), więcej ponad trzygodzinnych rozmów na skejpie ze mną, żebyś zobaczyła Uru w kabaretkach, żeby Rei został twoim mężem, żebyśmy może kiedyś się spotkały... Mogę wymieniać w kółko, ale łatwiej mi będzie, jeśli napiszę, by spełniły się wszystkie twoje marzenia i, żebyś prowadziła tego bloga tak długo, jak to tylko możliwe. I nie zmieniaj nagłówka! Bo chociaż zniszczył mi życie, to jest świetny.
Odczytane bez zadnych problemów :)
OdpowiedzUsuńNajlepszego z okazji rocznicy... :D To pierwsza o:? jaj zdawało mi sie, ze już dalej...
No nic. Weny ci życzę kochana i energii i pomysłów na kolejny rok i dalej, żebys świętowała jeszcze następne rocznice, nie tylko tę jedną :)
Buziaczki
xMidziak
sto lat bloga czy jakos tak
OdpowiedzUsuńżyczę pełno weny i kolejnych lat prowadzenia bloga :*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCześć, Margareciu~!
OdpowiedzUsuńWiem, że trochę spóźniony ten komentarz, ale i tak swoje napiszę.
Gratuluję, że wytrwałaś rok w yaoistycznym biznesie, gdzie zazwyczaj to, co jest świetne, jest mieszane z błotem, a chwalone to, co jest denne i przereklamowane. Mam nadzieję, że nie przestaniesz nam pisać tych super zboczonych opowiadań. Jesteś w końcu mistrzynią seksów, szkoda byłoby, gdybyś nagle przerwała pisanie ( a wiem, że o tym myślałaś, podziękuj od nas swojemu bratu, który cię naprostował ).
Życzę ci mnóstwo kasy (na bilety na koncerty i materiały do robienia tych świetnych maskotek. (Może chcesz mi kiedyś zrobić Uru?)), zdrówka (zero wirusów na kompie!), mnóstwa pomysłów na nowe, zboczone opowiadanka z... FABUŁĄ (ale takie bez też mogą być i niekoniecznie reituki...), więcej ponad trzygodzinnych rozmów na skejpie ze mną, żebyś zobaczyła Uru w kabaretkach, żeby Rei został twoim mężem, żebyśmy może kiedyś się spotkały...
Mogę wymieniać w kółko, ale łatwiej mi będzie, jeśli napiszę, by spełniły się wszystkie twoje marzenia i, żebyś prowadziła tego bloga tak długo, jak to tylko możliwe. I nie zmieniaj nagłówka! Bo chociaż zniszczył mi życie, to jest świetny.
Buziaki od wiecznego zmarzlucha~